Niezależnie od tego, jaka ma być jesień, kalosze powinny być nieodłączną częścią garderoby każdej kobiety. Sprawdzają się zarówno podczas spacerów w deszczu, jak i na grzyby, wyprawy do lasu czy nadmorskie wędrówki w gorszą pogodę. Jak buty z gumy weszły do street wearu? I jakie wybrać tej jesieni?
Funkcja ochronna
Co ciekawe, kalosze niegdyś wcale nie były obuwiem, ale osłoną na obuwie. Korzystali z nich głównie robotnicy, np. rolnicy, którzy zakładali na swoje buty ochronne gumowe nakładki, które zabezpieczały ich buty przed zabrudzeniem, zabłoceniem i przemoknięciem. Pierwotnie sięgały tylko do kostki, a nie tak jak dziś do kolana. Były traktowane wyłącznie użytkowo i nikomu pewnie nie śniło się nawet, że kiedyś staną się modowym hitem, a marka, która specjalizuje się w ich produkowaniu odniesie spektakularny sukces.
Bezkonkurencyjni
Wydaje się, że odkąd kalosze znane są w świecie mody, produkuje je wyłącznie jedna marka. Jej nazwa to Hunter i znana jest głównie z tego, że o jej kaloszach marzy każda dziewczyna. Dlaczego? Są unikalne. W ofercie tej firmy znajdziemy chyba wszystkie kolory tęczy, a także różne długości, faktury i rodzaje podeszwy. Jednak kluczowy jest mały znaczek Hunter na przodzie cholewki. Marka istnieje na rynku już ponad sto pięćdziesiąt lat, ale flagowy model – Green Wellington powstał dopiero w 1956 roku. Dlaczego warto je wybrać? Nie tylko ze względu na logo znanej marki, ale także na jakość wykonania, za którą idą lata doświadczeń. Aby najlepiej ją opisać wystarczy wspomnieć, że Hunter zaczynał od projektowania gumowego obuwia dla żołnierzy podczas II wojny światowej. Świetnie się sprawdziły!
Tretorn i inni
Po piętach Hunterowi depcze marka Tretorn. Trzeba jednak przyznać, że ich stylistyka nie jest zbyt zachęcająca. Do miana modowego dodatku naprawdę jeszcze im daleko. Nie można tego za to powiedzieć o kaloszach od Gioseppo, których modele i oryginalne kolorystyki przyprawiają o zawrót głowy. Dodatkowo krój zbliżony do sztybletów sprawia, że zapominamy, że mamy na sobie buty z gumy!
Jeśli marzysz o czymś klasycznych w stylu brytyjskim, przyjrzyj się kaloszom od Marc O’Polo, które poza tym, że są ciekawie wykonane, mają też ocieplenie! Przyda się z pewnością w chłodne jesienne dni.
Swoje modele zaprezentowała również specjalizująca się w słodkim obuwiu z gumy Melissa. Jak można się spodziewać są bardzo dziewczęce i stylowe!
Wysokie do kolana? A może krótkie w stylu sztybletów? Każde idealnie sprawdzą się podczas jesiennej pluchy. Aby dobrze służyły, nie muszą mieć logo znanej marki. Ważne też, żeby cieszyły oko! Wtedy z przyjemnością pójdziesz na spacer nawet w deszczowy dzień.
Zdjęcia pobrane ze sklepu: www.eobuwie.com.pl.
Zostaw komentarz